W tym tygodniu pewnie nie uda mi się opublikować żadnego posta. To nie tak, że się podałam i porzuciłam bloga. Są jeszcze wakacje, ludzie wyjeżdżają na urlopy. To normalne. Dlatego i ja rozpoczynam dziś długo planowany urlop. Dość oryginalny, bo nie będą to egzotyczne kurorty, a nasz polski, warszawski szpital ;) I powiem jedno, nie taki diabeł straszny jak go malują :) A ja jestem konsekwentna - tam gdzie zaczęłam, tam i zakończę wakacje. Mam jednak nadzieję, ba, nawet pewność, że tym razem otrzymam znacznie lepsze wiadomości :)
Trzymajcie kciuki za moje zdrówko ;)
Pozdrawiam wszystkich, którzy cierpią na klaustrofobię i boją się rezonansów :) a w szczególności Ninę, bo drugiej takiej chyba nie znajdziecie :)
Trzymajcie też kciuki za wszystkich rycerzy na białych koniach. Niech walczą o swoje księżniczki :) Niech je zauważą i docenią!
"Blady świt, miasto śpi,
niespokojne miałeś sny,
budzisz się, pora iść,
Czarno-biały kręcić film.."*
Niech wszystkie filmy, każdego z Was, będą dziś kolorowe :) Mój będzie na pewno! :)
Mia :) :*
P.S.
Drogi gościu, zostaw ślad swojej obecności w postaci komentarza, like, obserwacji...
W ciągu tygodnia mój blog odwiedziło ponad 300 osób, a jednak wciąż czuje się samotna i zagubiona w świecie bloggera. Pomóżcie mi trochę się tu zadomowić :)
Zapraszam też na Facebooka <Klik>. Jestem ofermą i mam problem z dodaniem widgetu Facebooka na blogu.. jak wrócę do domu, to postaram się nadrobić te braki ;)
:*:*:*:*
* Ewelina Lisowska - "We mgle"